Hej.
Początki są najtrudniejsze. Ponoć. Ale jakby nie patrzeć, to wypada się przedstawić. Będę "występować" tu pod pseudonimem Ineona. Ta nazwa nic nie ukrywa. Po prostu jakiś wyraz, a pierwszy raz w życiu chcę być anonimowa.
Mam skończone 25 lat. I mimo stosunkowo młodego wieku zdarzają mi się napady histerii, że czas leci tak szybko i nie zdążę w pełni przeżyć życia. To jest przerażające uczucie. Ale wydaje mi się, że występuje to u większości osób, które niestety przeżyły niespodziewanie nagłą, kurewsko bolesną stratą.
Pochodzę z Lubelszczyzny. Nie doceniałam na początku tego miejsca. Dopiero z czasem dostrzegłam jego urok, kiedy przyszło mi przynajmniej połowę tygodnia spędzać z dala od rodzinnych stron. No ale w końcu trzeba się będzie przeprowadzić. Zobaczymy czy nowe miejsce mnie urzeknie.
Uwielbiałam pisać. Nie jakieś wiersze, opowiadania czy inne. Uwielbiałam samą czynność pisania. Uspokajała mnie. Dlaczego w czasie przeszłym? Kiedyś pisałam pamiętniki w zeszytach formatu A4, ale takich grubaśnych (około 160 kartek). Trwało to do rozpoczęcia mojego ówczesnego związku. Niestety to była bardzo toksyczna relacja, która wpłynęła na mnie bardzo niekorzystnie i wiele rzeczy we mnie "zabiła". No i cóż. Zakończyło się. Jednak do tej pory mam manię pisania tylko i wyłącznie czymś, co ma czarny wkład. Innych nie toleruję.
Mam potrzebę podzielenia się jakąś częścią mnie. Dlatego trafiłam tutaj.
Mam nadzieję, że to będzie dobre.
Miło mi, że jestem tutaj.
Do następnego.
Szczery wstęp, takie cenię :) Życzę, by pisanie jak dawniej przynosiło radość i wytchnienie. Blog to najlepszy sposób, spodoba Ci się tu. Tak czuję.
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać :)
Pozdrawiam
Dziękuję :) Bardzo mi miło. I również czuję, że spodoba mi się tu :)
UsuńPozdrawiam
O,miło powitać! Zazdroszczę, że mieszkałaś blisko Kazimierza:)uwielbiam, a mam daleko!Mój mąż skończył w Lublinie weterynarię, więc mamy coś wspólnego:)Pisz, będę czekać! powodzenia!
OdpowiedzUsuńWstyd (i to przez duże W),ale w Kazimierzu byłam raz. I to w pierwszej klasie szkoły podstawowej. No po prostu WSTYD xD
UsuńDziękuję!
:)
Żaden wstyd:) wszystko do nadrobienia:)
UsuńJak tylko zrobi się cieplej, to wyruszam! :D
UsuńWitamy w blogosferze...
OdpowiedzUsuńWitam, miło mi :)
UsuńMyślę, że dobrze trafiłaś :)
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję, że blog pomoże pisać Ci nie tylko o tych ciemnych stronach życia, ale odnajdziesz chęć dzielenia się szczęściem z innymi :)
Już czuję, że będzie mi tu dobrze! :)
UsuńNo hej :) Widzę, że mamy coś wspólnego. Ja wciąż coś skrobię w grubych zeszytach :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że w dobie zaawansowanej elektroniki ktoś wciąż "używa" pisma ręcznego! :D
Usuń55 yr old Administrative Assistant IV Arri Durrance, hailing from Levis enjoys watching movies like Americano and Woodworking. Took a trip to Muskauer Park / Park Muzakowski and drives a GM Futurliner. Poznaj fakty
OdpowiedzUsuń